Dziś trochę o pielęgnacji w domu przy pomocy urządzenia z Biedronki marki HOFFEN. Urządzenie nabyłam za 89,90zł. Czy warto samemu robić peelig kawitacyjny? Myślę, że tak. Nie raz miałam już robiony w gabinecie kosmetycznym, cera po nim była rozświetlona, gładziutka, łatwo wchłania składniki odżywcze z kosmetyków. Urządzenie z Biedronki miało trzy funkcje: peeling kawitacyjny, sonoforeza, regeneracja. Niestety mi udało się wypróbować tylko dwie: peeling i sonoforezę. Muszę przyznać, że efekt fajny. Skóra była wygładzona, rozświetlona. Miałam wrażenie, że koloryt skóry się wyrównał. Cera nie była ziemista, była napięta. Przy użyciu funkcji sonoforeza można fajnie wspomóc wchłanianie kosmetyków. Ogolnie urządzenie nie jest złe. Ma trzy funkcje, ustawienia fabryczne pozwalają na bezpieczne stosowanie w domu. Dodatkowo dołączona jest instrukcja w języku polskim. Na minus jest przycisk uruchamiający, niestety u mnie przez ten przycisk urządzenie musiałam zwrócić do sklepu. Urządze
Po wakacjach czas posprzątać swoją cerę. Ostatnio skusiłam się i nabyłam dwa produkty do złuszczania naskórka. Jak zapewne wiecie peeling dwa razy w tygodniu całego ciała to podstawa pielęgnacji. Żaden balsam, krem nie będzie się dobrze wchłaniał, jeśli na skórze będzie zalegał martwy naskórek. Ja do testów wybrałam dwa produkty. Pierwszy to węglowa pasta - żel złuszczająca do mycia twarzy TOŁPA GREEN DETOX. Przed zastosowaniem miałam trochę obawy, bałam się czy nie podrażni mi skóry. Kiedy nałożyłam produkt na twarz miałam wrażenie lekkiego szczypania. Mimo obaw produkt nie podrażnił mojej twarzy, ładnie zmył resztki makijażu, skóra stała się przyjemna w dotyku, nie była przesuszona. Producent na opakowaniu pisze, że pasta głęboko oczyszcza skórę z zanieczyszczeń, nadmiaru sebum, potu i kurzu. Zapobiega powstawaniu niedoskonałości i zwęża pory. Rzeczywiście stosując ją na noc zauważyłam, że skóra stała się milsza w dotyku, lepiej oczyszczona i pory faktycznie stały się mniej
Ostatnio w drogerii Rossmann natknęłam się na fajny krem. Szukałam czegoś na dzień, a że mam cerę wymagającą, ciężko znaleźć mi krem, który nie spowoduje, że cera będzie tłusta i nie pozostawi mi pamiątek w postaci zaskórników i innych ,,wulkanów" na twarzy. Postanowiłam ponownie wypróbować kolejny kosmetyk z Alterry. Nazwa Alterra fluid nawilżający może zmylić. Nie jest to klasyczny fluid, który jest na pigmentowany i przeznaczony do danego koloru cery. O tej marce wspominałam wcześniej w jednym z moich postów. Alterra to kosmetyki, które są na każdą kieszeń, ,,nie biją ceną po oczach", mają fajne składy, nie zawierają syntetycznych barwników, substancji konserwujących, silikonów i parafiny, można je nabyć tylko w drogeriach Rossmann. Aletrra Fluid nawilżający do twarzy OCZAR & KWIAT LOTOSU 50 ML przeznaczony jest do zanieczyszczonej skóry osób dorosłych. W składzie zawiera kwas salicylowy, ekstrakt z kory wierzby czarnej. Kwas salicylowy pomaga zwalcz
Komentarze
Prześlij komentarz