beauty kuferek

Ostatnio miałam problem z paznokciami. Stały się łamliwe i miękkie. Zaczęłam stosować odżywkę do paznokci, którą kupiłam w Rossmannie. Kiedyś używałam odżywek z Eveline, ale po nałożeniu na paznokcie, bolały mnie palcei czułam szczypanie, bardzo niemiłe uczucie. Teraz postanowiłam wypróbować odżywkę od BIELENDY PŁYNNE SZKŁO. I muszę przyznać, że odżywka miło mnie zaskoczyła. Ładnie wyglądała i długo utrzymywała się na paznociach. Ja wybrałam odcień różowy, po nałożeniu odżywka bardzo szybko zastygła na paznokciech co jest dużym plusem. Odcień różowy nadał paznokciom delikatnie różowy kolor. Wydaje mi się, że paznokcie trochę się wzmocniły. Odżywka ładnie wyrównała kolor paznokci oraz bruzdy i nierówności. Ponadto dużym plusem odżywki jest jej skład, nie zawiera formaldehydu. Po nałożeniu nie czułam pieczenia i bólu palców. Jak dla mnie odżywka na plus, z czystym sumieniem mogę Wam ją polecić, godna wypróbowania.

    Dziś trochę o maskach Bielendy . Ostatnio dużo mówi się o pielęgnacji z użyciem węgla aktywnego i jego szczególnych właściwościach. Dlatego postanowiłam sprawdzić maseczki, które zwą się CARBO DETOX .  Pokrótce napiszę parę słów o właściwościach jakie posiada węgiel aktywny i dlaczego jest obecnie tak modny w kosmetologii.  WĘGIEL AKTYWNY ( activated charcoal )  - stosowany jest w kosmetyce ze względu na jego łatwość otrzymania, szerokie zastosowanie. W kosmetyce wykorzystywany jest węgiel pylisty, ma on właściwości kojące, rozjaśniające, antybakteryjne. Ponadto pochłania sebum, oczyszcza z zrogowaciałego naskórka.  Spośród dostępnej całej gamy produktów z węglem aktywnym, wybrałam do testów trzy maski węglowe BIELENDY.        PEEL- OFF z serii CARBO DETOX   - Aktywny węgiel, różowy grapefruit (opakowanie z czerwonymi napisami) jest to maska działaniu detoksykującym. Producent zaleca stosowanie jej przy ce...

Po wakacjach czas posprzątać swoją cerę. Ostatnio skusiłam się i nabyłam dwa produkty do złuszczania naskórka. Jak zapewne wiecie peeling dwa razy w tygodniu całego ciała to podstawa pielęgnacji. Żaden balsam, krem nie będzie się dobrze wchłaniał, jeśli na skórze będzie zalegał martwy naskórek. Ja do testów wybrałam dwa produkty. Pierwszy to węglowa pasta - żel złuszczająca do mycia twarzy TOŁPA GREEN DETOX. Przed zastosowaniem miałam trochę obawy, bałam się czy nie podrażni mi skóry. Kiedy nałożyłam produkt na twarz miałam wrażenie lekkiego szczypania. Mimo obaw produkt nie podrażnił mojej twarzy, ładnie zmył resztki makijażu, skóra stała się przyjemna w dotyku, nie była przesuszona. Producent na opakowaniu pisze, że pasta głęboko oczyszcza skórę z zanieczyszczeń, nadmiaru sebum, potu i kurzu. Zapobiega powstawaniu niedoskonałości i zwęża pory. Rzeczywiście stosując ją na noc zauważyłam, że skóra stała się milsza w dotyku, lepiej oczyszczona i pory faktycznie stały się mniej ...